W niedalekiej przeszłości przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych poinformowali opinię publiczną, iż urzędnicy ZUS sprawdzają aktywność na portalu społecznościowym Facebook tych, którzy przebywają na zwolnieniu lekarskim. Ciekawie w tym aspekcie przedstawia się wyrok Sądu Okręgowego
w Siedlcach z dnia 28 grudnia 2017 roku (IV U 555/17). Mimo, że powyższe orzeczenie skupia się na prawie do renty socjalnej, nie dotykając instytucji zwolnienia lekarskiego, stwierdzić należy, iż rzuca ono nowe światło na aktywność ubezpieczonych w mediach społecznościowych.
W przedmiotowym wyroku, Sąd zmienił zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych odmawiającą ubezpieczonej prawa do renty socjalnej, ustalając na jej korzyść ww. prawo.
W trakcie postępowania przed Sądem, biegli lekarze orzekli, że ubezpieczona jest całkowicie niezdolna do pracy i spełnia przesłanki przyznania renty socjalnej. W odpowiedzi przedstawiciel organu rentowego podniósł, iż ubezpieczona jest aktywna w mediach społecznościowych (m.in. Facebook), zna obsługę komputera, umie się skupić, aby z niego korzystać. Twierdził ponadto, że znaczna liczba znajomych
oraz zamieszczone tam informacje świadczą o dość dobrym funkcjonowaniu społecznym
i aktywności. Powyższe argumenty, zdaniem organu rentowego, świadczyć miały o braku całkowitej niezdolności do pracy.
Jednakże Sąd nie podzielił tej argumentacji. W jego ocenie fakt, że ubezpieczona jest aktywna w mediach społecznościowych nie oznacza, że samodzielnie obsługuje komputer i związane z tym aplikacje. Ponadto uznał, że brak jest bezpośredniego związku pomiędzy znajomościami zawartymi w internecie, a możliwością wykonywania pracy. W związku z powyższym, Sąd ustalił na rzecz ubezpieczonej prawo do renty socjalnej.