Od 2022 r. ryczałt od dochodów spółek (tzw. „Estoński CIT”) funkcjonuje w nowej, korzystniejszej dla podatników formule. Jedną z podstawowych różnic między ryczałtem a klasycznym opodatkowaniem jest sposób rozliczenia spółki. W estońskim CIT spółka rozlicza się bowiem na podstawie zasad zawartych w ustawie o rachunkowości, co pozwala na niestosowanie niektórych reguł wynikających z ustawy o CIT, w tym limitu dot. wydatków na samochody osobowe.
Klasyczny CIT
W spółce opodatkowanej klasycznym CIT występuje limit kosztów 150.000 zł (m.in. art. 16 ust. 1 pkt 4 lit. b ustawy o CIT). Samochody poniżej tej kwoty mogą być zaliczone w koszty firmy w całości, powyżej – jedynie w proporcji. Przy zakupie drogich samochodów powyżej 500 000 zł podatnik większości kwoty nie zaliczy w koszty firmy (w tym również kosztu ubezpieczenia pojazdu). Ponadto limit wydatków eksploatacyjnych wynosi 75%, a ograniczenie nie występuje tylko wtedy, gdy auto użytkowane jest jedynie do celów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Estoński CIT
W spółce opodatkowanej estońskim CIT rozliczenie jest dokonywane na podstawie zasad określonych w ustawie o rachunkowości. Przytoczona ustawa nie zawiera kwotowych ograniczeń w amortyzacji samochodów osobowych (brak limitu 150 000 zł). W estońskim CIT występują jednak ukryte zyski lub wydatki niezwiązane z działalnością gospodarczą, czyli swoiste odpowiedniki wydatków niestanowiących kosztów uzyskania przychodów (NKUP). Wydatki na samochody osobowe mogą stanowić ukryty zysk. Gdy wspólnicy spółki używają pojazdu do celów mieszanych – 50% wydatków jest zyskiem ukrytym, który trzeba opodatkować. Jeśli pojazd służy tylko do celów działalności spółki (w tym prowadzona jest ewidencja przebiegu) – ukryty zysk nie wystąpi, a 100% wydatków pomniejsza zysk do opodatkowania. W praktyce w reżimie estońskiego CIT Spółka zalicza w koszty 50% lub 100% wydatków na samochód bez limitu kwotowego.
Dla porównania, zakup samochodu za 1.000.000 zł – pozwoli na rozliczenie kosztów w wysokości 500 tys. lub 1 milion złotych (w zależności od sposobu wykorzystania samochodu). W klasycznym CIT będzie to niecałe 300 tys. Dotyczy to również rat leasingu, ubezpieczenia oraz wydatków eksploatacyjnych. W praktyce im droższy będzie samochód, tym bardziej opłacalne będzie wybranie estońskiego CIT.