Sąd Najwyższy, w precedensowym wyroku wydanym 9 sierpnia 2016 r. (III CSK 733/15) przyznał kontrahentowi przedsiębiorstwa, które ogłosiło upadłość, prawo do odstąpienia od umowy i żądania kary umownej, jeżeli wcześniej zaistniały ku temu przesłanki.
Orzeczenie to jest wyjątkowe, gdyż pozostaje w jawnej sprzeczności z literalną wykładnią art. 98 prawa upadłościowego, który przyznaje prawo do odstąpienia od umowy po ogłoszeniu przez przedsiębiorcę upadłości wyłącznie syndykowi zarządzającemu majątkiem upadłego. Skład orzekający argumentował swoje stanowisko zmianą realiów gospodarczych i potrzebą dostosowania wykładni prawa do nowych warunków, a także koniecznością realizacji celu prawa upadłościowego, jakim jest możliwie najpełniejsze zaspokojenie wierzycieli.
Orzeczenie to budzi dwojakiego rodzaju wątpliwości prawne. Po pierwsze nieuprawnionym zdaje się być tak drastyczne występowanie przez sąd przeciwko zamierzeniom ustawodawcy wyrażonym poprzez jednoznacznie sformułowany przepis ustawy, który nie pozostawia większych wątpliwości co do jego interpretacji. Po drugie chybioną zdaje się być sama argumentacja sądu, gdyż umożliwienie wierzycielowi upadłego odstąpienia od umowy i żądania kary umownej, prowadzić może do pokrzywdzenia pozostałych wierzycieli, którzy z uprawnienia tego nie będą mogli skorzystać, a ponadto pozbawiać będzie upadłego należnej mu części wynagrodzenia za wykonaną pracę, co wprost umniejszać będzie wartość masy upadłości.